Z dzisiejszej perspektywy, biorąc pod uwagę efekty współpracy kulturalnej, okres międzywojenny w chorwacko-polskich związkach literackich, ze względu na znaczenie tej postaci, można bez przesady nazwać okresem Julije Benešicia.
Trzeci okres. Pierwsza Jugosławia albo okres Benešicia. Nieudana próba promocji klasyki
Okres międzywojenny można nazwać okresem Julije Benešicia ze względu na kluczową rolę, jaką w tym czasie odegrał ów największy chorwacki polonofil. W trakcie ośmioletniego pobytu w Warszawie Benešić dokonał rzeczy niewiarygodnych. Działalność Chorwata niezmiennie fascynuje. Przyjechał do Polski jako delegat jugosłowiańskiego Ministerstwa Oświaty. Pracował na Uniwersytecie Warszawskim jako lektor, ale najważniejszą jego działalnością okazał się projekt serii wydawniczej Biblioteka Jugosłowiańska. Benešić postawił na klasykę, która do tej pory w ogóle nie była przekładana. Większość wydanych przez niego książek nie reprezentowało literatury współczesnej, która najbardziej interesuje odbiorców. Prawdopodobnie w recepcji żadnej literatury obcej nie ma tak odwróconych proporcji na korzyść literatury starszej. Niestety trudno mówić o jakiejkolwiek znaczącym odbiorze wydanych przez Benešicia utworów czy wzroście zainteresowania i wiedzy na temat dziejów literatury chorwackiej. W Bibliotece Jugosłowiańskiej ukazało się nowe tłumaczenie, tym razem z oryginału, Śmierci Smail-agi Čengicia Ivana Mažuranicia, Cyganka Mikšy Pelegrinovicia (wówczas błędnie przypisywano ten utwór Andriji Čubranoviciowi), Osman i Dubravka Ivana Gundulicia, a z rzeczy współczesnych trzy zbiory nowel autorstwa Iva Vojnovicia, Iva Andricia i Miroslava Krležy. Na słabą recepcję składa się wiele czynników. Nie tylko wybór takich a nie innych dzieł. Kryzys lat 30-tych, zbliżający się wielki kataklizm, jakim okazała się II wojna światowa, brak jakichkolwiek instytucjonalnych warunków do rozwijania twórczości przekładowej i kontaktów literackich, pomimo tego, że właśnie od okresu międzywojennego zaczyna się świadome kształtowanie sfery współpracy kulturalnej z zagranicą, która wtedy właśnie wchodzi w orbitę zainteresowania instytucji państwa i jego polityki zagranicznej. W tym kontekście najważniejszym aktem współpracy okazało się wystawienie na scenie warszawskiego Małego Teatru sztuki Miroslava Krležy pt. Baronowa Lenbach, którą zagrano 37 razy i która zebrała stosunkowo dużo recenzji. Jak się wydaje, ten sukces Krleža zawdzięczał wstawiennictwu najpotężniejszej kobiety ówczesnego świata literatury i swojej przyjaciółki – Zofii Nałkowskiej.